Katastrofa kolejowa na stacji w Rębiszowie.
Podpis: 9 sierpnia [1925 r.] w Rębiszów [niem. Rabishau] zderzyły się dwa pociągi towarowe. 3 kolejarzy straciło życie, 2 zostało ciężko rannych.
Fot. Hübner, Hirschberg i. Schles.
"Der Wanderer im Riesengebirge", 1925, nr 9
W niedzielę rano, około godz. 3:45 na pociąg towarowy, który przyjechał z Jeleniej Góry [Hirschberg] i na stacji w Rębiszowie [Rabishau] był w trakcie rozrządzania, najechał inny pociąg towarowy, jadący z tego samego kierunku. Panowała wyjątkowo gęsta mgła, przez którą maszynista drugiego pociągu najprawdopodobniej stracił orientację, nie zauważył sygnału stop i wjechał w przetaczany skład kolejowy. Zderzenie nastąpiło z niewyobrażalną siłą, huk niósł się na odległość. Elektryczna lokomotywa i pierwsze wagony pociągu, który wtoczył się na stację, najechały na ostatnie wagony stojącego tam pociągu całkowicie je wgniatając i tworząc bezładne rumowisko. Wagon cysterna został wypchnięty w górę ponad inne wagony. Wyciekający olej zaczął dymić i początkowo podejrzewano pożar, co się jednak na całe szczęście nie potwierdziło. Pośród wraków wagonów znalazła się obsługa nadjeżdżającego składu towarowego. W wagonie bagażowym przebywał maszynista rezerwowy Schammel oraz starszy konduktor Wüttig z miejscowości Schlauroth koło Görlitz. Zostali zakleszczeni w wagonie, który został postawiony pionowo, a jego dach przygniotła lokomotywa pociągu, który wjechał na stację. Oboje ponieśli śmierć. Lżejszych obrażeń doznał konduktor Kuttner oraz maszynista Gude, oboje zamieszkali w Schlauroth. Po udzieleniu im pierwszej pomocy zostali przetransportowani do Görlitz.
Pociągi ratunkowe z Jeleniej Góry [Hirschberg], Gryfowa [Greiffenberg], Lubania [Lauban] oraz Węglińca [Kohlfurt] i Görlitz natychmiast przybyły na miejsce i pod kierownictwem wyższych urzędników kolejowych zajęły się usuwaniem skutków wypadku. Prace okazały się nadzwyczaj trudne. Całe zastępy pracowników skupiły się najpierw na udrożnieniu torów w takim stopniu, aby docelowo poprzez przesiadkę umożliwić warunkowy ruch pociągów. Jednocześnie w pośpiechu pracowano nad położeniem torów awaryjnych. Wielokrotnie musiano użyć palnika, aby rozdzielić elementy żelazne oraz wagony, które zgniecione zostały z niewyobrażalną siłą. Wytężone prace trwały jeszcze w poniedziałek i wtorek. Wszystkie ciała uwięzione pod zwaliskiem zostały wydobyte. Również zwłoki maszynisty pociągu stojącego na stacji, który do poniedziałku uchodził za zaginionego, zostały znalezione. Próbował ratować się wyskakując z lokomotywy, jednak został przywalony przewracającymi się wagonami oraz ich zawartością.
Oprócz elektrycznej lokomotywy uszkodzonych zostało 59 wagonów towarowych, a 12 z nich zostało zniszczonych w takim stopniu, że nie udało się odczytać ich oznaczeń. Mieszkańcy regionu w tysiącach ściągali aby obejrzeć skutki tragicznej katastrofy, co przełożyło się na pokaźne zyski miejscowych przedsiębiorców.
(Opis chrzan233 na podstawie: Polkwitzer Stadtblatt z 12 sierpnia 1925, Warmbrunner Nachrichten z 12 sierpnia 1925, Warmbrunner Nachrichten z 22 sierpnia 1925, Chronik von Rabishau / Rębiszów, oprac. Ullrich Junker, 2018) |